It's four in the morning the end of December, I'm writing you now just to see if you're better
Krótkie wprowadzenie : to jest nawiązanie do czasu na niepogodę . Lenę kocham ogromnie mocno miłością bezwarunkową. Jeśli chce ktoś sobie to przypomnieć, ewentualnie lepiej zrozumieć, odsłyłam do tego rozdziału. Tyle. On the last time we saw you, you looked so much older Your famous blue raincoat was torn at the shoulder ( x ) Lena siedzi przed lustrem i powoli plecie warkocza. Widząc moje odbicie za mną uśmiecha się, a ja po raz kolejny nie mogę oderwać od niej wzroku. Powinienem powiedzieć, że drugi raz tak naprawdę jestem poważnie zakochany, ale to nieprawda. Elizabeth nie kochałem tak mocno, jak kocham Elenę. Nie wiem, czy wciąż w jej sercu jest Anto. Chyba nie chcę tego wiedzieć. -O czym myślisz? – pyta. -O tym, że zaraz wylatujesz do Polski i że będę za tobą tęsknił – układam dłonie na jej ramionach. Leni związuje koniec warkocza gumką i odwraca się w moją stronę. -Nie tak wcale zaraz – uśmiecha się delikatnie. – Dopiero za tydzień.