Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2015

Raissa (IV)

Jestem żołnierzem i słucham rozkazów Marcin        Od wczoraj jesteśmy w Częstochowie. Zaraz jedziemy na trening. Siedzę przed naszym hotelem, czekam na chłopaków i korzystam z ciepłych promieni słońca. Oprócz mnie czekają już etatowi pajace, Wrona łazi w tej i z powrotem, Kłos stara się go usadzić, bezskutecznie.    -Ziomuś, zaraz wyjdzie – mówi mu Karol, ale Andrzej nie reaguje. Z hotelu wychodzi Charlotte, Wrona wygląda na gotowego by do niej podejść, ale wyprzedza go Kurek, który dogania Raissę.    -Charlotta, mam do ciebie prośbę – Bartek obejmuje rudowłosą ramieniem. Po spojrzeniu Andrzeja widzę, że chyba zaraz zrobi mu krzywdę. – Chciałbym, żebyś z kimś porozmawiała. Ma na imię…         Domyślam się, o kogo może chodzić Kurze. Andrzej ma nadal mord w oczach. Zabawne.   -Co to kurwa miało być! – syczy, stara się być cicho, bym ja nic nie usłyszał. Serio, zabawny z niego gość. – Ja już byłem gotowy!    -Wieczorem pójdziesz do kościółka, pomodlisz się przed obraz