Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2013

Nie wiem jak ci to powiedzieć mam zawiązane usta, nienastrojone serce, dlatego weź je ustaw (III)

   Całe cztery dni Oliwia nie wychodziła z domu i nie odzywała się do nikogo. Leżąc w łóżku i słuchając muzyki wypłakała dwa razy więcej łez niż wypłakała przez całe swoje życie. Obwiniła siebie, że gdyby nie była taka uparta, wszystko wyglądałoby inaczej. To miał być normalny dzień. Oliwia jak zwykle pojechała po pracy do Ady, która była strasznie podekscytowana. Miała powody do radości-jej szefostwo zaproponowało posadę w Madrycie. Oliwia cieszyła się z nią, dopóki nie usłyszała słów ‘Jedziemy tam razem, a jeśli nie, to…’. Ada nie musiała kończyć, by Wiśniewska zorientowała się, co ma na myśli. Pokłóciły się, bo Liv nie wyobrażała sobie porzucenia swojej pracy, rodziny i znajomych tylko dlatego, że Ada tak chce. Oliwia nie mogła znieść, że ktoś próbuje narzucić jej swoją wolę i kierowana dumą odeszła. Nie obyło się bez błagalnych telefonów Ady, że mogą się nie rozstawać, że dalej będą razem, ale Liv nie chciała o tym słuchać. Czuła się za bardzo zraniona i zawiedziona. P