Posty

Sve će to, o mila moja, prekriti ružmarin, snjegovi i šaš (III)

wszystko to, miła moja, pokryje rozmaryn, śnieg i sitowie Dopalam papierosa. W końcu przestało padać. Werona szykuje się do spania, a ja nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Rozmawiałem z rodzicami, rozmawiałem z Nikolą, ale jedyną rzeczą, której tak bardzo chcę, jest telefon od Danicy. Jeden tylko Srećko wie, jak bardzo wariuję i martwię się o nią. Tylko jemu nie wmawiam, że wszystko będzie dobrze. Właściwie to gubię się już, co i komu mówię. Pierwszy raz w życiu chcę być odpowiedzialnym facetem, chcę po powrocie Danicy wziąć ją do siebie i pilnować, by w spokoju dochodziła do zdrowia. Decyduję się zadzwonić do Lisiniaca, ale słyszę dzwonek domofonu. Nie spodziewam się nikogo, tym bardziej dziwię się, słysząc głos Luki. Właściwie to nie wiem, dlaczego Vettori przyjechał do mnie bez zapowiedzi. Wpuszczam go do bloku i trochę zaniepokojony czekam, aż zapuka do moich drzwi.  - Chcę z tobą porozmawiać – oznajmia bez żadnego przywitania się ze mną.  - Nie mogłeś zadzwonić? – pytam chł

Sve će to, o mila moja, prekriti ružmarin, snjegovi i šaš (II)

żeby zrozumieć tę część, najlepiej jest przed przeczytaniem zerknąć do pierwszej z tych trzech historii małe wyjaśnienie: brodarica to serbsko-chorwacki demon z wierzeń słowiańskich, ukryty pod postacią kobiety, który strzegł zbiorników wodnych przed człowiekiem jeśli możesz, zapomnij             Belgrad jest dla mnie tak samo ważny jak Kraljevo. Modena to wciąż tylko przystanek, port, do którego chwilowo zawinęłam. Lubię to miasto, ale zupełnie nie umiem poradzić sobie z tęsknotą za Serbią. Wszędzie szukam chociaż cząstki mojej ojczyzny, czegoś, co będzie jej substytutem. Gdyby nie to, że Uroš i reszta grają we Włoszech, chyba bym zwariowała. Luca jest jedyną rzeczą, która mnie tam trzyma. To wszystko w ogóle jest bardzo śmieszne, bo kiedyś strasznie chciałam wyjechać z Serbii i zamieszkać we Włoszech, chciałam podróżować, poznawać ludzi. Kiedy już mi się to udało, okazało się, że wcale nie tego chciałam. Dopiero teraz dojrzałam do tego, czego tak naprawdę w życiu potrz

Sve će to, o mila moja, prekriti ružmarin, snjegovi i šaš

to Danica  (imię 'Danica' można tłumaczyć jako 'poranna gwiazda') a i ty mnie zdradziłeś             Od godziny w moim mieszkaniu nie słychać nic poza serbskim. Czuję się obco, nie rozumiem prawie nic, chwilami wyłapuję pojedyncze słowa i staram się zrozumieć, o co chodzi. Nie mogę znieść tego, że po raz kolejny jestem traktowany jak powietrze. Mówię Danicy, że wychodzę, ta tylko kiwa głową i dolewa wina Aleksowi. Od razu kieruję się do pubu, gdzie zwykle spotykam się z chłopakami. Wystarczy, że wysyłam sms'a do Matteo, a ten zjawia się paręnaście minut później. - Co tym razem? – pyta na wejściu Piano. – Niech zgadnę, jest u was Uroš? - Miał być dopiero jutro wieczorem, pojutrze Danica odwozi go do Rzymu na samolot do Burmy. Opowiadałem ci, ma grać przez trzy tygodnie w jakimś Pucharze Azji czy czymś podobnym. Sytuacja się nieco zmieniła, bo rozstał się z tą swoją, dlatego przyjechał dzień wcześniej, żeby wypłakać się w ramionach Danicy. Przy okazji ści

Bezsenność w Warszawie (II)

dla lepszego zrozumienia Laury - Bellona to w mitologii rzymskiej bogini wojny soundtrack Szedłem wzdłuż twojego ciała  Przyjmując jego zawiłości      - A ty wiesz, że Antonin wziął ślub z Lili?    - No co ty, naprawdę?             Zaskoczona sięgam po swój kieliszek wina. Od dwóch godzin opowiadamy sobie z Guillaumem co się działo u nas i u naszych znajomych przez te sześć lat, ale ta wiadomość zaskoczyła mnie chyba najbardziej. Antonin dojrzał do małżeństwa, kto by pomyślał! Dość dobrze zdążyłam poznać specyficzny jego charakter i skłonność do flirtu. Kiedy wróciłam do Poitiers, nawet mnie sobie nie darował. Ze względu na znajomość z Lili i ledwie co zakończony związek z Samicą, musiałam robić dobrą minę do złej gry i jak najbardziej delikatnie uświadamiać mu, by dał sobie spokój. Nie wspominam o tym, nie sądzę, że to coś, o czym Guillaume powinien wiedzieć. Pytam za to o całą ceremonię ślubu Antonina i Lili i o parę innych niezbyt istotnych szczegółów.  - Powied

Bezsenność w Warszawie (I)

oto Laura soundtrack Czekasz, aż będę się czołgał u twoich stóp, Lauro  Uważam, że nawet cisza, która od Ciebie bije  mogłaby zabić mój śmiech  Czekaj na mnie, jesteś królową Szczytów,  burzą szalejącą na nieboskłonie Delikatnie wstawiona wychodzę z mieszkania Marii po wieczorze przy winie z dziewczynami z pracy. Po nawale roboty w tym tygodniu taki mały reset był mi zdecydowanie potrzebny. Wchodzę do windy, która zatrzymuje się dwa piętra niżej, kątem oka zerkam kto wchodzi i zamieram. Od razu spuszczam głowę na dół, strzepuję włosy, boję się nawet oddychać. Modlę się, by mnie nie rozpoznał, by nie zwrócił na mnie uwagi. Całe szczęście jest zajęty telefonem i wychodzi pierwszy, ja chwilę czekam i wychodzę za nim. Czerń nieba rozdzierają błyskawice, jest cicho, ale niewątpliwie większa burza rozpętuje się w środku mnie. Nie rozumiem, dlaczego tak bardzo przeraziłam się jego widokiem. Rozstaliśmy się w zgodzie, nie było między nami żadnej walki ani kłótni. Nie spod